Back to school: Haul
Hej!
Powyżej widzicie kolejny zeszyt z Oxforda, tym razem formatu A4. Ma on szorstką i znacznie sztywniejszą okładkę. Będzie to mój zeszyt do matematyki, ponieważ lepiej mi się robi konstrukcje właśnie w większych zeszytach.
Mam tutaj również dwa zeszyty w formatach A4 i A5, których okładkę możecie zaprojektować sami. Myślę, że jest to bardzo kreatywne, a jednocześnie jeśli mamy jakąś nudną lekcje, to możemy właśnie ozdabiać sobie taki zeszyt.
Mam tu również ołówki, które kupuję co roku. Są firmy Koh-i-noor. W zestawie mamy trzy różne stopnie twardości H, HB i B.
Większość może uznać, że kredki na poziomie mojej edukacji nie są już potrzebne, jednak ja będę nimi podkreślać i oczywiście ozdabiać moje zeszyty. Kredki są z firmy Stabilo i to jest ta mniejsza wersja.
Ostatnią rzeczą jest plecak z Adidasa. Moim zdaniem jest bardzo uniwersalny i pasuje do wszystkiego. Kupiłam go na Zalando i z tego co się orientuje był jeszcze niebieski. Wstawiłam zdjęcie z internetu, ponieważ myślę że dużo lepiej pokazali to jak wygląda, a u mnie ''na żywo''zobaczycie go w poście ze stylizacjami do szkoły.
Dzisiaj przychodzę do Was z przyborami szkolnymi, które kupiłam na ten rok. Sporo osób prosiło mnie o taki post, dlatego postanowiłam go dla Was zrobić. Bez zbędnego gadania zaczynajmy.
Jeśli jesteście ze mną troszkę dłużej, to wiecie, że uwielbiam zeszyty firmy Oxford. Moim zdaniem ich jakość jest naprawdę dobra. Tusz faktycznie nie przebija, dzięki czemu notatka wygląda przejrzyście. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie należą do najtańszych, ale jeśli nigdy nie mieliście zeszytów tej firmy to zachęcam Was do przetestowania.
Nie będę Wam pokazywać wszystkich zeszytów, ponieważ uważam, że to nie ma sensu. Różnią się tylko kolorem i grubością. U mnie dominują osiemdziesięciokartkowe formatu A5.
Mam tutaj również dwa zeszyty w formatach A4 i A5, których okładkę możecie zaprojektować sami. Myślę, że jest to bardzo kreatywne, a jednocześnie jeśli mamy jakąś nudną lekcje, to możemy właśnie ozdabiać sobie taki zeszyt.
Zestaw kreślarski musze wymieniać bardzo często, ponieważ ciągle się łamie.
W tym roku postanowiłam również zakupić nowy, pożądniejszy( mam nadzieje) cyrkiel. Wyjdzie że jestem psują, ale w zeszłym roku rozwaliłam trzy cyrkle. Nie wiem czy to była moja wina czy raczej tego że były kupowane na szybko, jednak mam nadzieje, że w tym roku się to nie powtórzy. Jest on z firmy Herlitz. Z tej samej firmy są te zeszyty do projektowania okładki oraz gumka.
Dalej mamy dwa długopisy z firmy Paper Mate w kolorze niebieskim z końcówką 0.5. Miałam już długopisy z tej firmy i świetnie mi sie sprawdziły.
Korektor jest u mnie niezbędny, ponieważ ja piszę tylko długopisami. Bardzo lubię taką postać korektora( o ile mozna tak powiedzieć). Jest na kształt długopisu, bardzo wygodnie się go używa i zajmuje mało miejsca w piórniku.
Kolejne długopisy, tym razem firmy Profice. Je rownież już testowałam w zeszłym roku i byłam bardzo zadowolona, a że mi tajemniczo znikają długopisy, bo ktoś pożyczy i nie odda albo zwyczajnie po jakimś czasie się wypiszą, postanowiłam zakupić 10 sztuk.
Na sprawdziany czy inne prace klasowe używam długopisu zmazywalnego z Pilota, więc potrzebowałam do niego wkłady.
Nie mogło zabraknąć czarnego cienkopisu i markera do projektów.
Mam tu również ołówki, które kupuję co roku. Są firmy Koh-i-noor. W zestawie mamy trzy różne stopnie twardości H, HB i B.
Dalej coś oczywistego o czym nie muszę mówić, czyli nożyczki i klej.
Umyśliłam sobie, że w tym roku moje zeszyty bedą wyglądać dużo lepiej niż te z zeszłego, dlatego kupiłam kolorowe cienkopisy firmy Stabilo, które wszyscy napewno świetnie znają oraz zakreślacze( niestety nie powiem jakiej firmy, ponieważ chciałam je przetestować i wyrzuciłam opakowanie)
Większość może uznać, że kredki na poziomie mojej edukacji nie są już potrzebne, jednak ja będę nimi podkreślać i oczywiście ozdabiać moje zeszyty. Kredki są z firmy Stabilo i to jest ta mniejsza wersja.
O karteczkach wiele nie musze mówić, ponieważ doskonale wiecie, że uwielbiam ich używać, zaznaczać ważne informacje, zadania i oznaczać książki.
Przedostatnią rzeczą jest kalendarz, czyli coś bez czego nie mogę żyć. Tym razem postawiłam na kalendarz firmy Oxford. Jest on tylko na rok szkolny. Znajdziecie w nim również informacje o Polsce, mapy czy czasowniki nieregularne z kilku języków. Na każdej stronie dodatkowo umieszczony jest kod do aplikacji którą możecie ściągnąć na telefon.
Ostatnią rzeczą jest plecak z Adidasa. Moim zdaniem jest bardzo uniwersalny i pasuje do wszystkiego. Kupiłam go na Zalando i z tego co się orientuje był jeszcze niebieski. Wstawiłam zdjęcie z internetu, ponieważ myślę że dużo lepiej pokazali to jak wygląda, a u mnie ''na żywo''zobaczycie go w poście ze stylizacjami do szkoły.
Wszystkie przybory szkolne( oprócz plecaka) kupione były w sieciówkach.
Mam nadzieje, że post Wam sie spodobał i do zobaczenia w kolejnym :)
Znajdź mnie:
Instagram: bargiel_ek
Snap: aliss4you
Ask: Alice_
Musical.ly: aliss321
Komentarze
Prześlij komentarz